[center] [/center]
Ostania deska ratunku czy kolejna próba odzyskania dawnej świetności? Kolejny atak Psygnosis na światowe rynki nosi imię PSYBADEK. I trzeba powiedzieć, że jest to próba ze wszech miar udana.
Do tej gry podszedłem z wielkim dystansem – wkładając kompakt do konsoli zastanawiałem się, czym teraz (nie) popisze się Psygnosis. Okazało się jednak, że nie jest źle. A z każdą minutą grania było coraz lepiej. PSYBADEK to na pierwszy rzut oka przedziwna gra, w której kierujemy bohaterem jeżdżącym na snowboardzie lub deską przypominającą snowboard. Jednak po piętnastu minutach zabawy okazuje się, że to właściwie lekko wykręcona platformówka. To dobrze, bo chyba wszyscy je lubimy. Grę okraszono niezbyt skomplikowaną fabułą – zły potwór porwał wszystkich twoich przyjaciół do swojej krainy, a ty – dla odmiany – musisz ich uwolnić.
Autorzy proponują dwie postacie – XACO i MIĘ. Kierując jedną z nich musimy dotrzeć do głównego bossa i go pokonać. Droga do celu jest bardzo długa, do przejścia ponad 40 leveli, a przed każdym z nich czeka krótki briefing (co i kiedy należy zrobić, żeby zaliczyć poziom pozytywnie). Zadania są różne – powystrzelać pingwiny, prześcignąć wielkiego psa, przejechać trasę w odpowiednim czasie, pozamykać włazy. Naprawdę, to chyba różnorodność zadań uczyniła PSYBADEK bardzo wciągającym. A gra wcale nie jest łatwa – gorąco robi się już w okolicach 8 poziomu, kiedy przyjdzie skakać po lodowych wysepkach nad przepaścią.
Całość okraszono bardzo przyzwoitą grafiką. Jest bardzo kolorowo, miejscami rzekłbym cukierkowo. Czasami na ekranie powstawał niesmaczny obraz, gdy z 32 tys. kolorów wybrano ten najjaskrawsze (najzieleńsza zieleń, róż i np. czerwień), ale to tak naprawdę kosmetyka. Najważniejsze, że engine opiekujący się grą został napisany bardzo sprawnie. Nie dość, że generuje obraz w przyzwoitej rozdzielczości, to do tego przerzuca ogromne ilości polygonów z dużą gracją i wdziękiem (chciałem napisać, że animacja jest płynna). Podczas zabawy dane nam będzie ujrzeć wiele fajnych efektów specjalnych – źródła światła, efekty przezroczystości, odbicia lustrzane – koderzy zaszaleli (i chwała im za to). Na potrzeby PSYBADEK nagrano na kompakt parę fajnych tracków muzycznych. Doskonałe kawałki, natychmiast wpadają w ucho. Przy muzyce gra się naprawdę lepiej, a miksując to z dobrze przygotowanymi efektami dźwiękowymi tworzy się obraz doskonałej oprawy audio. Chciałbym żeby udźwiękowienie w każdej grze było na przynajmniej takim poziomie.
W PSYBADEK grało mi się naprawdę świetnie. Wygląda na to, że Psygnosis zaczyna podnosić się po swoich zeszłorocznych dołkach – właśnie ukazuje się dobre COLONY WARS 2, dobry PSYBADEK i jeden przeciętny tytuł w postaci ODT (a więc 2/3 nowego stuffu jest OK!) Wracając do naszej platformówki – spędziłem przy niej kilka fajnych, niezobo-wiązujących wieczorów. Czasami miałem dość, ale wystarczyły trzy godzinki przerwy aby znowu naszła mnie ochota na granie. Na święta pojawiają się na PSX’a trzy doskonałe platformówki – SPYRO, CRASH 3 oraz właśnie PSYBADEK. Ten ostatni jest trzecią w kolejce pozycja wartą inwestycji - bo nie wątpię, że CRASH 3 będzie kosmicznie wymiatał. // recenzja z http://recenzje.neogo.pl/playstation/psybadek/
Opis uploadu:
Kod: Zaznacz cały
Region: PAL
wielkość pliku: zapakowane 450.32 MB / po rozpakowaniu 672 MB
format obrazu: .img, .sub, .ccd
brak danych naprawczych
język: eng
Kod: Zaznacz cały
Link Wygasł