Kod: Zaznacz cały
Linki Wygasły
Format: .ccd .cue .img .sub
Obraz Spakowany: cd1 281 MB cd2 356 MB
Obraz Rozpakowany: cd1 610 MB cd2 722 MB
Lunar jest doskonałym przykładem na to, że o sukcesie gry decyduje nie jej wygląd, a wnętrze. Grafika w Lunarze to płaskie 2D, wykonane bez rewelacji, ale przyzwoicie i nie pozostawiające zbyt wiele do życzenia. W dobie renderowanych animacji oraz setek tysięcy poligonów miło jest zobaczyć taką perełkę jak L:SSSC, choć zapewne nie wszyscy zgodzą się z moją opinią. Oprawa muzyczna sama w sobie nie jest arcydziełem. Miłe dla ucha melodyjki nie nudzą się nawet po kilku godzinach gry. Większa cześć dialogów jest mówiona, a wszystkiego dopełniają prześliczne animacje przewijające się przez cała grę.
Sam system nie należy do zbyt skomplikowanych. Poruszanie się postaciami nie powinno sprawić żadnych problemów. System walki jest niezwykle prosty, żeby nie powiedzieć infantylny. Mamy do wyboru: atak trzymaną bronią, rzucenie czaru, obronę oraz skorzystanie z przedmiotów w naszej kieszeni. Dodatkowo mamy możliwość ucieczki z pola walki oraz poprowadzenie pojedynku przez konsolę, jednak to chybiony pomysł. Postacie używają najpotężniejszej magii na nawet najsłabszych przeciwnikach, przez co walka trwa dłużej niż powinna. Natomiast same walki są dość ciekawe, a to za sprawą oryginalnego systemu przyznawania doświadczenia. Tu, wraz z wzrostem poziomu doświadczenia Alexa rośnie także poziom przeciwników, a ściślej mówiąc bosów. Dzięki czemu podpakowywanie postaci na niewiele się zda, a co za tym idzie, pokonanie niektórych przeciwników (w szczególności głównego złego) do czynności prostych zaliczyć się nie da. Nie należy także zapominać o przeszło kilkunastu subquestach i innych przyjemnostkach, które jeszcze bardziej uatrakcyjniają rozgrywkę. W całej grze ukryto masę dowcipów, gagów i podtekstów, dzięki którym gra się jeszcze lepiej.